Komentarze: 7
Dzisiejsze wydarzenia niewątpliwie kosztowały mnie wiele niepotrzebnych emocji i dlatego jestem wyczerpana. Ale jeszcze nie pójdę spać. Pomęczę się trochę ze swoją skrzynką emailową, która głoduje, choć nie powinna. I poodpuszczam trochę sygnałów przysyłanych na mojego koma. Nietrudno się domyślić, kto je wysyła. Od kilku dni przestaje mnie to zaskakiwać. Kumpel:). Pozdrawiam:).