Komentarze: 3
Planuję sobie nareszcie wyrobić paszport. No bo nie mam. A tu zbliża się rok szkolny i różne wycieczki, niekiedy zagraniczne. Zwłaszcza te bardzo konkretne, z chóru, za które praktycznie nic nie płacimy. I co? Mam nie jechać z powodu braku paszportu? Eee...Przed chwilą dzwoniłam do ojca, ale go naturalnie nie zastałam. No bo w pracy, rzekomo pierwszy dzień po urlopie. Będzie w domu jutro do południa, to tam do niego zajrzę. No bo przecież do wyrobienia paszportu potrzebna jest zgoda obojga rodziców, nie? No i mam przeogromną nadzieję, że ojciec nie okaże się chamem i zgodzi się na ten paszport...