dwie-semki

Do 2 w nocy oglądałam Przystanek Woodstock w tv. Coś niesamowitego! Ja kcem tam pojechać za rok nooooooo! :)))))) Nawet kilka razy widziałam znajomych (brata też:))...Jutro prawdopodobnie jest dżamprezka, żeby tylko doszła do skutku;)...Wstałam niedawno, dzisiaj jadę do babci, do takiej maleńkiej, niegdyś uzdrowiskowej miejscowości pod moim miastem. Lubię tam przebywać - cisza, spokój, w miarę świeże powietrze...No, ale wracam wieczorkiem:)...Co tam jeszcze...Ano, dobry humor mam! Hehehe, pozdrawiam:)

...Niech ktoś zatrzyma wreszcie świat, ja wysiadam...
Anna Maria Jopek - "Ja wysiadam"

Uff...Jestem PADNIĘTA. Jeszcze się tak nie zdarzyło, żebym w ciągu weekendu (który jeszcze się nie skończył!) spędziła tyle godzin przed kompem. Tzn., całą dobę, jakby nie patrzeć. W kawałkach, co prawda, no ale jednak. I wcale mnie głowa nie boli. Tylko oczy mam lekko spuchnięte czy jakieś takie. Zmęczone. Spać poszłam po 3, wstałam przed 11. Zostawiłam na GG wiadomość, żeby mnie nie obudzić, ale ktoś (nie wiem, kto, ale podejrzewam jednego z moich kumpli;)) chciał być złośliwy i przed 10 wysłał mi smsa-pobudkę:). Na szczęście, na krótko przed snem wyłączyłam głos w komórce, więc zbudziła mnie dopiero babcia:). Pozdrawiam:)

Znów drobne zmiany.
Ech...Spać nie mogę:(...

Właśnie wróciłam od mojej przyjaciółki, którą znam już jedenasty rok, a której od ponad miesiąca nie widziałam. Ach, tak wiele się u nas zmieniło - i u mnie, i u niej. Było o czym gadać:). Mam wyborny nastrój. Wyśmienity wręcz! I nie ukrywam, że ten kumpel przyczynił się do tegoż nastroju:). Cóż poza tym? W swoim pokoju znalazłam napój energetyczny, który pozwoli mi, mam nadzieję, na dłuższy pobyt w necie. Ale w sumie nie wiem, czy tego chcę po tych 7 bitych godzinach od samego rana, i jeszcze potem - do 21:). Znalazłam też kartę do komórki - yeah!:) To wszystko od dziadka, hehe:). No ogólnie tryskam energią i dobrym humorem. Tylko troszkę głowa boli i oczy szczypią, ale to za dużo neta najwyraźniej już:). Yyyy nie mogę się doczekać niedzieli (ew. poniedziałku), bo wtedy będzie imprezka, na której spotkam tego kumpla i w ogóle!:) Fajnie będzie:). Yeah!:) Nareszcie!:) Pozdrawiam:)

skończyłam gadać z tym kumplem od gongów. Od 9 do 16 - 7 godzin, jakby nie patrzeć - ok. 7 godzin przegadaliśmy non stop. Bardzo fajny chłopak. Bardzo fajny:). Pozdrawiam:)